Na 23 marca w urzędzie miejskim zaplanowano sprzedaż budynku Przystani nad Wisłą. W tym roku władze miasta planują także sprzedaż obiektu po byłym sądzie rejonowym przy ulicy Kołłątaja.
Przetarg na sprzedaż przystani był ogłaszany już trzy razy. Obiekt nie wzbudził zainteresowania potencjalnego nabywcy. Chociaż jest w znakomitej lokalizacji, jest charakterystyczny i ma duży potencjał, to jednak wymaga remontu.
Miasto obniżyło cenę wywoławczą dla Przystani. Wynosi ona teraz 1,5 miliona złotych. Do 16 marca zainteresowani zakupem musieli wpłacić wadium, czyli 10 procent minimalnej wartości przetargu. Na konto urzędu wpłynęło wadium od jednego podmiotu. Czy obiekt zostanie sprzedany dowiemy się 23 marca.
W tym roku władze Tczewa postanowiły sprzedać inny bardzo duży obiekt. Budynek sądu rejonowego przy ulicy Kołłątaja jest pustostanem od blisko roku. Sprzedaż sądu planowana była od dawna, dochód ze zbycia tej nieruchomości jest uwzględniony w planie budżetu miasta na ten rok.
Zaskoczeniem dla prezydenta był wniosek radnego powiatu Witolda Sosnowskiego o przekazanie tego obiektu powiatowi tczewskiemu za symboliczną wartość. Radny ma pomysł, żeby tam przenieść placówki funkcjonujące przy ulicy Wojska Polskiego przy byłym domu dziecka, czyli Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie i Poradnię Psychologiczno Pedagogiczną.
Były sąd rejonowy to budynek o powierzchni ponad tysiąca metrów kwadratowych, wybudowany w latach siedemdziesiątych. Zlokalizować w nim można raczej tylko placówki publiczne. Na przykład mógłby się tu przenieść Urząd Gminy Tczew. Czy znajdzie się nabywca na tak duży i specyficzny obiekt?