Przetarg na świadczenie usług komunikacji miejskiej w Tczewie na okres dziesięciu lat został unieważniony. Do podpisania umowy nie doszło, ponieważ jedyny oferent, który podał kwotę jaką władze miasta zdecydowały się na ten cel przeznaczyć, oświadczył, że popełnił błąd w szacowaniu.
Formalnie zamawiającym był Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie. Dyrektor ZUK-u Przemysław Boleski poinformował nas, że firma, która podała najniższą ofertę, czyli BP Tor z Bełżyć oświadczyła, że popełniła błąd przy szacowaniu ceny.
Przypomnijmy, że przetarg zakładał, że przewoźnik ma w okresie 10 lat dysponować nowymi fabrycznie dwudziestoma pięcioma autobusami w ruchu, w tym ośmioma z napędem elektrycznym.
BP Tour wycenił tę usługę na 95 milionów złotych, warszawska firma Mobilis na 128,5 miliona, a PA Gryf z Żukowa na 146 milionów
Władze miasta zamierzały na ten cel przeznaczyć blisko 100 milionów złotych, czyli nieco ponad 10 milionów rocznie.
Zatem BP Tour był jedynym oferentem, który podał kwotę jaką miasto zamierzało wydatkować na usługę komunikacji. Pozostałe dwie oferty były zdecydowanie wyższe. O to czy przetarg będzie powtórzony, czy władze miasta będą zmieniać założenia co do szacowanego wydatku, a może zdecydują się na zmianę specyfikacji niebawem zapytamy prezydenta Tczewa.