Mieszkańcy osiedla Jabłoniowe Wzgórze zwrócili się do naszej redakcji z prośbą o poruszenie tematu przebudowy 60-metrowego odcinka ulicy Jabłoniowej. Chodzi o bezpośrednie połączenie osiedla z ulicą 30-Stycznia. Stan tego odcinka rzeczywiście jest zły. Zapytaliśmy prezydenta czy zamierza podjąć decyzję o przebudowie tego fragmentu drogi.
Na adres naszej redakcji nadszedł mail, w którym Pan Marek w imieniu wspólnot mieszkaniowych na osiedlu Jabłoniowe Wzgórze prosi o interwencję w sprawie modernizacji części ulicy Jabłoniowej.
Z jednej strony ulicy i w głębi jest tu mini-osiedle składające się z sześciu budynków wielomieszkaniowych, wybudowanych przez jednego dewelopera. Z drugiej strony swoją siedzibę ma firma spedycyjna dysponująca kilkunastoma ciężarówkami – tirami.
Prezydentowi Tczewa Łukaszowi Brządkowskiemu przekazaliśmy treść maila od Pana Marka i poprosiliśmy o odpowiedź.
Pan Marek nadesłał zdjęcia fragmentu Jabłoniowej i napisał tak:
“Chodzi o bezpieczeństwo i normalność życia na ulicy Jabłoniowej… Od kilkunastu lat zwracamy się do miasta o remont 60-metrowego odcinka tej ulicy. Pisma są corocznie wysłane, pan prezydent do rąk własnych otrzymał podpisaną petycję ponad 150 mieszkańców w tej sprawie i cisza.
Brak oświetlenia tej ulicy, brak chodnika dla ruchu pieszego oraz oznakowania drogi. Jest ona w fatalnym stanie, niszczą się samochody i nie da się minąć na dwa auta a tam także jeżdżą Tir -y. Moja córka została ochlapana błotem, sam też wjeżdżając raz z 30 Stycznia w ciemności potrącił bym pieszego z psem. To jest żenujące że w centrum miasta żyje się jak w zaścianku. Ostatnie tłumaczenie było takie, że remontu nie będzie bo rozjadą drogę Tir -y. To jest niedorzeczne bo drogę można wykonać trwalszą zwłaszcza że miasto zezwoliło na taką działalność firmie tam stacjonującej a od której podatki ściąga.”