W 3 edycji Rowerowego Rajdu Kociewsko-Powiślańskiego wzięło udział blisko sto osób, które przez dwa dni przejechały ponad sto kilometrów. Do mety udało się dojechać wszystkim uczestnikom, w tym 73-latkowi i 8-letniej dziewczynce.
Rajd rowerowy zorganizowała Lokalna Organizacja Turystyczna Kociewie przy wsparciu lokalnych samorządów. Już po kilku dniach od rozpoczęcia do LOT Kociewie napłynął komplet, a impreza miała limit do 100 uczestników. Po Kociewiu i Powiślu rowerem jeździ się naprawdę dobrze, a jeśli jest do tego towarzystwo rozkochanych w rowerach osób, to nie trzeba więcej.
Rajd był dwudniowy – start na Kociewiu w Morzeszczynie, potem rowerzyści pojechali przez Majewo, Małą Karczmę, Opalenie , po przejeździe mostem na Wiśle, przenieśli się na Powiśle – najpierw do Kwidzyna, a stąd do Ryjewa, gdzie w szkole rowerzyści nocowali. Widoki cieszyły oko, chociaż trasa była wymagająca, o różnorodnej nawierzchni. Wysiłek był wynagradzany podczas przerw – organizator zadbał o dobre “swojskie” posiłki i kilka innych atrakcji. Rowerzyści wszędzie byli mile oczekiwani i bardzo serdecznie traktowani.
Drugiego dnia w drodze powrotnej z Powiśla na Kociewie do pokonania było również ok. 50 km przez: Janowo, Lipianki, Tymawę, Gniew, Wielkie Walichnowy, Lignowy Szlacheckie, Kulice do Morzeszczyna. Na mecie rozmawialiśmy z kilkoma uczestnikami rajdu, w tym z organizatorem, tczewianinem, elblążanką, najstarszym rowerzystą i najmłodszą ośmioletnią uczestniczką.
Nasze kamery towarzyszyły rowerzystom od startu do mety, dzięki czemu w Telewizji TeTka już niebawem będzie można zobaczyć obszerną relację z rajdu.