Wracamy do tematu dotyczącego osiedla Zatorze. Jeden z mieszkańców od dziesięciu lat stara się uzyskać zgodę na nadbudowę dachu, ponieważ chciałby powiększyć powierzchnię swojego mieszkania. Głos w tej sprawie zabrał miejski konserwator zabytków.
Jan Koitka od wielu lat stara się poprawić warunki bytowe w swoim mieszkaniu na ostatnim piętrze w budynku przy ulicy Kruczej. W środku jest ciasno, ponieważ sporą część lokalu zajmuje skos. Tczewianin chciałby w tym miejscu stworzyć nadbudówkę w postaci lukarny. Nie zgadza się na to konserwator. Mieszkaniec złożył skargę na działanie miejskiego konserwatora. Została ona odrzucona, ponieważ prezydent Tczewa stwierdził, że budowa lukarny jest sprzeczna z zapisami planu miejscowego. W związku z tym skargę uznano za bezzasadną.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom sprawa Jana Koitki nie będzie pod koniec sierpnia rozpatrywana przez Komisję Rewizyjną Rady Miejskiej w Tczewie. Mieszkaniec Zatorza nie poddaje się i zapowiada dalszą walkę o zgodę na budowę lukarny.
O sporze pisaliśmy wcześniej: mieszkaniec kontra urzędnik.