W środę 25 grudnia odbędzie się ogólnopolska premiera komedii gangsterskiej pt. „Futro z misia”, której akcja rozgrywa się w dużej mierze w Tczewie. Latem tego roku film był kręcony w wielu miejscach naszego miasta.
W lipcu mieszkańcy Tczewa mogli w wielu miejscach natrafić na niecodzienny widok – na plan filmowy „Futra z misia”, czyli komedii gangsterskiej w reżyserii Michała Milowicza i Kacpra Anuszewskiego. Zdjęcia realizowano między innymi przy dworcu kolejowym, w Urzędzie Miejskim, przed biblioteką, przy staromiejskich kościołach i w okolicy zabytkowych mostów. Do Tczewa przyjechały znane, polskie gwiazdy, takie jak Olaf Lubaszenko, Cezary Pazura, Bohdan Łazuka czy Sławomir Zapała. Zdjęcia realizowane były także w Zakopanem i Szczecinie. Reżyser filmu zdradził nam w minione wakacje, dlaczego wybrał Tczew, a nie np. Warszawę.
18 grudnia w Warszawie odbyła się prapremiera „Futra z misia”, w której uczestniczyła plejada gwiazd oraz przedstawiciele lokalnych samorządów: starosta tczewski Mirosław Augustyn, członek zarządu powiatu tczewskiego Krzysztof Korda i prezes Zakładu Utylizacji Odpadów Stałych Marcin Cejer. Prezydent Tczewa uważa, że 123 tysiące złotych, które miasto wydało na produkcję filmu, były dobrze zainwestowanymi pieniędzmi.
„Futro z misia” opowiada o podhalańskiej mafii, która zamierza ukraść z tczewskiego komisariatu marihuanę. W wyniku pomyłki przestępcy kradną ziołową herbatkę, a tak zwana „trawka” trafia w zupełnie inne ręce. Filmowcy zaznaczają, że „Futro z misia” nie jest drugą częścią „Chłopaków nie płaczą”. Według osób, które „Futro z misia” już widziały, nazwa Tczewa pada w filmie kilka razy, a około 70 procent scen rozgrywa się w naszym mieście.