Tv Tetka Tczew

Tetka Tczew – Twoja lokalna telewizja!

Kuba Mustangi
Nasz Tczew

Właściciele Mustangów spełnili marzenie Kuby

Dziewiąte urodziny Kuby z Tczewa były pretekstem do organizacji spontanicznego zlotu Mustangów, jaki odbył się w sobotę 11 marca w naszym mieście.

Zaczęło się od skromnej prośby mamy Kuby, która chciała sprawić synowi niespodziankę na dziewiąte urodziny. Właściciele Mustangów, które upodobał sobie Kuba, zareagowali niesamowicie. W sobotę na spontanicznie zorganizowanym wydarzeniu “Spot dla Kuby” pojawiło się niespełna trzydzieści amerykańskich aut, którymi mógł przejechać się dziewięciolatek.


Tę niesamowitą akcję wywołał wpis na facebookowej stronie spotted Tczew Karoliny Seweryn. Zapytała czy znalazłby się właściciel Mustanga, który z okazji dziewiątych urodzin jej syna, zabrałby go na przejażdżkę. Kuba to chłopiec z zespołem aspergera, który jest zafascynowany motoryzacją, zwłaszcza Mustangami. Informacja dotarła do wielu miłośników amerykańskich aut, którzy w sobotę 11 marca pojawili się na bulwarze nadwiślańskim w Tczewie, żeby spełnić marzenie chłopca.
Pomimo zimowej pogody do Tczewa przyjechały Mustangi w różnym wieku, między innymi z Trójmiasta, Elbląga i Kościerzyny. Ich właściciele o możliwości uczestniczenia w tej niecodzinnej akcji dowiedzieli się głównie poprzez grupę Amcary Polska, która zaangażowała się w organizację wydarzenia.

Włączył się również diler – firma Gołębiewski Ford, która zaprosiła Kubę do salonu na przejażdżkę nowymi autami. Na spot dla Kuby przybyło wielu mieszkańców Tczewa, żeby podziwiać auta, ale uczestniczyć też w tej wyjątkowej pełnej szczerych chęci i uczuć akcji. Bohater spotkania usłyszał gromkie sto lat, otrzymał też specjalny tort od tczewskich druhów Ochotniczej Straży Pożarnej. To były dla niego niezapomniane urodziny.

Mama Kuby powiedziała nam, że akcja przeszła jej najśmielsze oczekiwania. Bardzo dziękowała wszystkim, którzy przyjechali i przyczynili się do organizacji wydarzenia. Przekazywała wraz ze swoją rodziną słodkości, była wyraźnie wzruszona i szczęśliwa.

Na bulwarze pojawiło się ich znacznie więcej. Ich właściciele serdeczni i otwarci zapraszali kolejno Kubę na przejażdżkę, ale też pokazywali swoje samochody wszystkim zainteresowanym.