Wracamy do tematu powiększenia granic Tczewa o Rokitki i Śliwiny. Prezydent twierdzi, że wciąż działa w tej sprawie, choć do niedawna był ograniczony przez negatywne stanowisko poprzedniego obozu rządowego. Mirosław Pobłocki liczy na to, że nowa władza pozytywnie oceni pomysł powiększenia Tczewa.
Widz programu „Pytania do Prezydenta” spytał Mirosława Pobłockiego o zapowiadane od 2019 roku powiększenie Tczewa o Rokitki i Śliwiny. Zarzucił włodarzowi niedotrzymywanie słowa i bezczynność. Sprawdziliśmy, że w listopadzie 2022 roku Pobłocki zapowiedział, że będzie spotykał się z mieszkańcami wsi, aby przekonać ich do przyłączenia się do miasta. Rok temu w marcu ponownie zaapelował w naszym programie do mieszkańców Rokitek, czekając na ich oddolny ruch. Przez kolejnych wiele miesięcy niczego nowego w tym temacie nie usłyszeliśmy, jednak prezydent odpowiada widzowi, że to nieprawda, jakoby nic w ciągu ostatniego roku w tej sprawie nie zrobił.
Przy zmianie granic kluczowa jest opinia wojewody pomorskiego, a ta była do niedawna negatywna. Prezydent przypomina, co mu wprost powiedział były wojewoda Dariusz Drelich.
Prezydent uznał, że skoro zarówno wojewoda jak i poseł byli przeciwnikami powiększenia Tczewa, to intensywne działania w tym temacie nie miały za rządów PiS-u sensu. Możliwe, że nowa rządowa koalicja 15 października zapewni temu tematowi zielone światło, choć prawdopodobnie nie tak szybko.
Dopytaliśmy prezydenta, czy wójt nie wytrącił mu najważniejszego argumentu, wprowadzając gminną komunikację autobusową. Prezydent odpowiada, że miasto wciąż ma do zaoferowania więcej, czyli autobusy całkowicie bezpłatne.