Burzliwy przebieg miała czwartkowa nadzwyczajna sesja Rady Powiatu Tczewskiego, podczas której na wniosek klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości odwołano przewodniczącego Marka Modrzejewskiego z Koalicji Obywatelskiej. Radni PiS zaproponowali na to stanowisko Romana Małeckiego, który jednak nie zdobył wystarczającej liczby głosów. Pełniąca obowiązki przewodniczącej Alicja Gajewska ogłosiła przerwę w obradach do najbliższego wtorku.
Prawo i Sprawiedliwość próbuje odzyskać władzę w powiecie, w którym obecnie rządzi koalicja Porozumienia na Plus, Inicjatywy Samorządowej i Koalicji Obywatelskiej. W minionych tygodniach w przypadku kilku radnych doszło do zmiany barw klubowych, co PiS zamierzało wykorzystać. W miniony piątek przewodnicząca klubu Prawa i Sprawiedliwości Barbara Kamińska złożyła wniosek o odwołanie przewodniczącego Marka Modrzejewskiego. Z tego powodu w czwartek została zwołana nadzwyczajna sesja. Na samym początku obrad radny Porozumienia na Plus Tomasz Kajzer zażądał od PiS-u merytorycznego uzasadnienia tego wniosku.
Podczas sesji rada powołała komisję skrutacyjną składającą się z radnej Wiesławy Tomaszewskiej, Stanisława Smolińskiego i Piotra Łagi. W wyniku tajnego głosowania w obecności wszystkich radnych rada zdecydowała o odwołaniu przewodniczącego Marka Modrzejewskiego stosunkiem głosów 12 do 11.
Zgodnie z prawem ciąg dalszy sesji poprowadziła najstarsza wiekiem radna spośród wiceprzewodniczących, czyli Alicja Gajewska z Porozumienia na Plus. Następnie kluby zostały poproszone o wskazanie kandydatów na nowego przewodniczącego. Jedynie klub Prawa i Sprawiedliwości zaproponował swojego kandydata Romana Małeckiego.
Komisja skrutacyjna przeprowadziła kolejne tajne głosowanie, w którym wzięło udział 22 radnych. W trakcie obrad salę opuścił radny Tomasz Kajzer, który nie brał udziału w kolejnych głosowaniach. Wyniki odczytane przez Wiesławę Tomaszewską zaskoczyły radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy byli przekonani o wyborze Romana Małeckiego na stanowisko przewodniczącego rady. Kandydatura ta jednak przepadła.
Patowa sytuacja sprawiła, że w kuluarach zawrzało. Radni Prawa i Sprawiedliwości zamierzali zaproponować kolejną kandydaturę na przewodniczącego rady, jednak po krótkiej przerwie uniemożliwiła im to niespodziewana decyzja pełniącej obowiązki przewodniczącej Alicji Gajewskiej. Decyzja o kilkudniowej przerwie w obradach nie spodobała się radnym PiS.
Radca prawny wyjaśnił, że osoba pełniąca funkcję przewodniczącego może zarządzić przerwę. Tuż po sesji poprosiliśmy o komentarz na gorąco przewodniczącą Gajewską oraz starostę.
W związku z tym, że powiat tczewski znalazł się w czerwonej strefie, w poniedziałek ma zapaść decyzja o tym, czy wtorkowa sesja odbędzie się w sposób tradycyjny czy zdalny.