Czwarta fala pandemii w całej Polsce przyspiesza, zwłaszcza wśród osób niezaszczepionych. Coraz więcej uczniów przechodzi na zdalny tryb nauczania. W przypadku Tczewa najtrudniejsza sytuacja jest w „dwójce” oraz „dwunastce”.

Koronawirus nie poddaje się i rozprzestrzenia m.in. poprzez najmłodszych. Co prawda dzieci nie chorują na COVID-19 tak ciężko jak dorośli, ale mogą zarażać swoich rodziców czy dziadków. Naczelnik Wydziału Edukacji w Urzędzie Miejskim w Tczewie poinformowała nas o skali problemu w tczewskich szkołach podstawowych podlegających ratuszowi.

Najwięcej dzieci, odbywających zajęcia lekcyjne w domu, to uczniowie Sportowej Szkoły Podstawowej nr 2 oraz Szkoły Podstawowej nr 12. W przypadku „dwunastki” w ostatnim czasie na zdalne nauczanie przeszło ponad 40 procent uczniów. Dyrektor „dwunastki” podkreśla, że nauka zdalna dla większości uczniów nie jest problemem.