Czy wymyślanie bajek może być niesamowite? Gdy robią to wspólnie dziadek i wnuczek, którzy spotykają się bardzo rzadko – to sytuacja może być wyjątkowa. W Telewizji TeTka będzie można zobaczyć reportaż o pewnej rozdzielonej tysiącami kilometrów rodzinie, która na różne sposoby szuka miłości. Premiera w czwartek.
Emil Georgijew ma dwie wnuczki – jedna urodzona w Anglii, druga w Norwegii i pięcioletniego wnuka Oliwiera, urodzonego w Norwegii. Dziadek Emil z Olim mają dar – otwartą wyobraźnię, lekkość wymyślania przeróżnych historii. Dziadek postanowił nagrywać wspólne wymyślanie bajek na dyktafon – zarejestrowali wiele godzin swoich opowieści, można z nich złożyć słuchowiska o rozbrykanych, ciekawych świata piesku i kotku albo o bocianku i jego przyjaciołach czy wyjątkowo miłym smoku.
Emil Georgijew to postać wielobarwna. Bułgar przyjechał do Tczewa 45 lat temu, tu założył rodzinę, miał gospodarstwo sadownicze, był zawsze bardzo aktywny, prowadził zespół tenisa stołowego z Subków, rywalizujący w lidze, tam organizuje do dziś duże turnieje. Pięć lat temu jego życie diametralnie się zmieniło… Nie poddał się, znalazł nową pasję – napisał książkę w języku starobułgarskim. Ta przygodowa historyczna baśń została wydana w jego ojczyźnie w formie tradycyjnej i jako audiobook. Czytelnicy chętnie po nią sięgają, a krytycy literatury chwalą.
Reportaż Krzysztofa Repińskiego i Piotra Stolca nawiązuje jedynie do sytuacji rodzinnej Emila i Oliwera, ich bajek ale też budowania więzi. To prosta historia, ale niezwykła i są w niej niespodzianki.