Pandemia koronawirusa dociera coraz bliżej Tczewa. We wtorek potwierdzono sześć nowych przypadków w województwie pomorskim. Koronawirusa wykryto między innymi u mieszkanki Pszczółek, która w ubiegłym tygodniu prowadziła zajęcia fitness w Rokitkach. W związku z tym kolejne osoby zostały objęte kwarantanną i nadzorem epidemiologicznym.
W Polsce do tej pory odnotowano około 250 potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Osiem z nich dotyczy województwa pomorskiego, choć liczba ta w każdej chwili może się zmienić. Pierwszym ogniskiem zakażeń w naszym województwie jest gmina Pszczółki.
6 marca, czyli ponad tydzień przed zamknięciem granic Polski, do gminy Pszczółki wróciły dwie kobiety, które wcześniej podróżowały po Austrii i Czechach. 10 marca jedna z tych kobiet spotkała się z córką, która jest instruktorką fitness. Obie kobiety nie miały świadomości, że matka zaraziła się za granicą koronawirusem. Tego samego dnia instruktorka już po spotkaniu z matką przeprowadziła zajęcia w Skowarczu oraz w Rokitkach. Zajęcia odbyły się w klubie RokitkiPark zarówno 10 marca jak i 11. Pierwszego dnia instruktorka miała kontakt z siedmioma uczestnikami, a drugiego z dwunastoma. 12 marca matka instruktorki zgłosiła się do szpitala zakaźnego w Gdańsku, ponieważ zaniepokoiły ją objawy choroby.
Wynik testu został ujawniony przez sanepid dopiero 14 marca. Okazało się, że obie kobiety, które wróciły z południa Europy zostały zakażone koronawirusem. 14 marca badaniu i kwarantannie poddały się najbliższe osoby zakażonych kobiet, w tym instruktorka z RokitkiPark. Wynik miał się pojawić już w niedzielę 15 marca, jednak opublikowano go dopiero we wtorek 17 marca. Łącznie tego dnia ujawniono sześć nowych przypadków w województwie pomorskim – wszystkie z nich to osoby powiązane z dwiema kobietami z gminy Pszczółki.
Okazuje się, że właścicielka RokitkiPark już od soboty 14 marca bezskutecznie prosiła sanepid o interwencję. Klub tego dnia został całkowicie zamknięty, choć już wcześniej zastosowano w nim dodatkowe środki ostrożności. Właścicielka RokitkiPark uważa, że sanepid powinien był dotrzeć do uczestników zajęć fitness już w sobotę 14 marca. Sanepid listę uczestników zdobył dopiero we wtorek. Pełną, 10-minutową rozmowę z właścicielką RokitkiPark można znaleźć na stronie radiotczew.pl.
We wtorek sanepid poddał kwarantannie wszystkich uczestników zajęć fitness, którzy mieli bezpośredni kontakt z zakażoną instruktorką. Nie ma z kolei potrzeby, aby kwarantannie poddawały się inne osoby, które od 10 marca przebywały na terenie RokitkiPark. Takie osoby mogą zostać objęte nadzorem epidemiologicznym, czyli zaleca się, aby pozostały w domu i monitorowały swój stan zdrowia, jednak w przeciwieństwie do kwarantanny mogą wychodzić z domu.
Tczewski sanepid potwierdza, że służby zaczęły kontaktować się z niektórymi klientami RokitkiPark we wtorek 17 marca. Sanepid tczewski jak i wojewódzki poprzestaje na wysyłaniu ogólnych komunikatów i nie odpowiada na szczegółowe pytania dziennikarzy. Sanepid tłumaczy, że taki sposób komunikacji to efekt decyzji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
„Szczegółowy wywiad epidemiologiczny prowadzony jest zawsze wobec osób, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem. Osoby mające styczność z osobą, u której potwierdzono zakażenie, objęte zostają 14-dniową kwarantanną” – mówi Karolina Rożek, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Tczewie
Spytaliśmy, czy służby nie powinny kontaktować się z osobami z otoczenia zakażonej instruktorki już w sobotę, a nie dopiero we wtorek. Otrzymaliśmy zapewnienie, że sanepid „na bieżąco prowadzi wywiady epidemiologiczne i postępuje zgodnie z przyjętymi procedurami”. Pytanie, czy te procedury nie są zbyt powolne, pozostaje bez odpowiedzi.
W chwili obecnej w powiecie tczewskim kwarantannie domowej poddano 56 osób, a 170 osób pozostaje pod nadzorem epidemiologicznym. Przypadków zachorowań w naszym powiecie dotąd nie odnotowano. Spośród ośmiu pomorskich zachorowań na Covid 19 większość przypadków dotyczy gminy Pszczółki. Pojedynczy odnotowano w Pruszczu Gdańskim oraz w Żukowie.