Urząd miejski ogłosił przetarg na zakup dziesięciu elektrycznych autobusów. To efekt projektu, w ramach którego otrzyma europejskie dofinansowanie z Krajowego Planu Odbudowy na zeroemisyjne pojazdy i stację ich ładowania.
W listopadzie ubiegłego roku weszła w życie nowelizacja ustawy o elektromobilności, która zakłada, że w miastach liczących między 50 a 100 tysięcy mieszkańców cały tabor pojazdów samorządu, w tym komunikacji publicznej i spółek gminnych (w Tczewie to na przykład ZWiK czy ZUOS) od 2026 roku ma mieć co najmniej 20 procent pojazdów tzw. zeroemisyjnych, czyli na przykład elektrycznych. Od 2028 roku ma być to 30 procent. W związku z tym prezydent Tczewa poprzedniej kadencji zdecydował o zakupie kilku pojazdów elektrycznych – mają takie straż miejska, Zakład Utylizacji Odpadów Stałych, czy Zakład Usług Komunalnych.
Ponadto władze Tczewa złożyły wniosek o dofinansowanie na zakup dziesięciu autobusów elektrycznych i stacji ładowania. Mowa o ponad 23 milionach złotych, środki te pochodzą z Unii Europejskiej, konkretnie z Krajowego Planu Odbudowy. Tczewski samorząd musiał zabezpieczyć wkład własny, czyli 10 milionów. O ogłoszonym niedawno przetargu na zakup autobusów mówi wiceprezydent Tczewa do spraw gospodarczych Andrzej Gockowski.
Przypomnijmy, że aktualnie usługi komunikacji miejskiej powierzone są na podstawie rocznej umowy przeciwzakłóceniowej firmie Przewozy Autobusowe Gryf do września tego roku. To oznacza, że miasto w najbliższym czasie musi ogłosić nowy przetarg. Władze Tczewa zakładają, że okres dostawy autobusów to blisko 11 miesięcy. Następnie zostałyby one wydzierżawione lub użyczone firmie, która będzie świadczyć usługi komunikacji miejskiej w naszym mieście