Po raz pierwszy starostą tczewskim nie został radny powiatu. Nowa koalicja wybrała Mirosława Augustyna, który w ostatnich wyborach nie zdobył mandatu radnego miejskiego. Jego zastępcą będzie Piotr Cymanowski, który również nie jest powiatowym radnym.
Tuż po ogłoszeniu wyników wyborów samorządowych ruszyła giełda nazwisk w kontekście nowego starosty tczewskiego. Nieoficjalnie wymieniano Barbarę Kamińską, Witolda Sosnowskiego, Piotra Odyę czy kandydata spoza obecnej rady, ale dotychczasowego starostę Tadeusza Dzwonkowskiego. Kilka dni przed sesją inauguracyjną lokalne media obiegła wiadomość, że rozdające karty zarówno w powiecie, jak i w mieście Porozumienie na Plus, postawi na Mirosława Augustyna. Scenariusz ten potwierdził się w poniedziałek. W nowej Radzie Powiatu Tczewskiego PnP porozumiało się z Koalicją Obywatelską i Inicjatywą Samorządową. Wybrany przez nich starosta Mirosław Augustyn to doświadczony samorządowiec do tej pory związany z radą miejską, w której dwukrotnie pełnił funkcję przewodniczącego. W ostatnich wyborach nie zdobył wystarczającej liczby głosów, aby obronić swój mandat w mieście. Propozycji kandydowania na stanowisko starosty nie spodziewał się sam zainteresowany.
Nowym wicestarostą został dotychczasowy dyrektor Zespołu Kształcenia Zawodowego w Tczewie, Piotr Cymanowski, reprezentujący Inicjatywę Samorządową. Poza starostą i wicestarostą w skład zarządu powiatu tczewskiego weszli nieetatowi członkowie: Waldemar Pawlusek z Koalicji Obywatelskiej i Bogdan Badziong z Inicjatywy Samorządowej. Docelowo czteroosobowy skład zarządu miałby zostać powiększony do pięciu osób. Ostatnim nieetatowym członkiem zarządu prawdopodobnie będzie Krzysztof Korda z Porozumienia na Plus. Z kolei prezydium powiatu pozostanie trzyosobowe. Na przewodniczącego został wybrany były starosta tczewski Marek Modrzejewski z Koalicji Obywatelskiej, a na jego zastępców Witold Sosnowski z Inicjatywy Samorządowej i Alicja Gajewska z Porozumienia na Plus.
Jedynym ugrupowaniem, które w powiecie znalazło się w opozycji jest rządzące w ostatniej kadencji Prawo i Sprawiedliwość. Mirosław Pobłocki, który stoi na czele PnP zapewnia, że koalicja z PiS byłaby możliwa, gdyby nie spór między PO a PiS na szczeblu ogólnopolskim. Władze tych partii nie zgodziłyby się, aby jakimkolwiek powiatem wspólnie rządzili ich przedstawiciele.