W studiu telewizji Tetka gościliśmy Tomasza Bronka, prezesa Tczewskiego Centrum Sportu i Rekreacji. Mówił między innymi o planach inwestycyjnych spółki, czyli rozbudowie basenu. Wyjaśniał również dlaczego podrożały usługi TCSiR, w tym zajęcia nauki pływania.
Rodzice dzieci uczestniczących w zajęciach nauki pływania organizowanych przez Tczewskie Centrum Sportu i Rekreacji nadsyłali maile i dzwonili do naszej redakcji oburzeni drastyczną podwyżką cen za kurs nauki pływania organizowany przez Tczewskie Centrum Sportu i Rekreacji.
Cykl dwunastu lekcji kosztował na początku tego roku szkolnego dla posiadacza karty mieszkańca Tczewa 245 złotych. Kilka tygodni temu rodzice dzieci uczęszczających na zajęcia od TCSiR otrzymali informację, że kolejny trzymiesięczny cykl, ostatni w tym roku szkolnym będzie kosztować 500 zł. Zainteresowani zwrócili się o wyjaśnienie skąd tak drastyczne podwyżki do prezydenta Tczewa i miejskich radnych.
Sprawa cen zajęć została skonsultowana w szerszym gronie – o uzasadnienie podwyżek prezesa TCSiR poprosili między innymi wiceprezydent Tczewa Adam Urban i przewodniczący rady miejskiej Zenon Drewa. Ostatecznie stawkę za cykl dwunastu zajęć grupowych nauki pływania na dużym basenie dla posiadacza karty mieszkańca Tczewa obniżono o 100 złotych i teraz wynosi ona 400 zł, czyli około 33 złote za jedną lekcję. Rodzice uważają wciąż, że podwyżka blisko 70 procentowa jest zbyt wysoka. Jak prezes Tomasz Bronk uzasadnia swoją decyzję?