Urząd Miejski w Tczewie przygotowuje się do zmiany planu miejscowego dla terenu po dawnej jednostce wojskowej. Wszystko po to, aby w miejscu, w którym ma powstać Nowe Centrum Tczewa żaden deweloper nie mógł zbudować bloków mieszkalnych.
Od wielu lat mieszkańcy czekają na Nowe Centrum Tczewa, czyli na obszar z nowoczesnymi usługami zlokalizowany w miejscu dawnej jednostki wojskowej. W 2020 roku Urząd Miejski planował zorganizować przetarg na sprzedaż najbardziej atrakcyjnej działki po dawnym koszarowcu, jednak z tego pomysłu zrezygnowano przez pandemię koronawirusa. W styczniu tego roku prezydent Mirosław Pobłocki przekazał nam, że przetarg odbędzie się w pierwszej połowie tego roku – tak również się nie stało. Aktualny plan jest taki, że na najbliższej sesji Rady Miejskiej radni będą głosować nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego dla Nowego Centrum Tczewa. Wszystko po to, by uniemożliwić potencjalnemu zwycięzcy przetargu skorzystanie ze spec ustawy Lex Deweloper i zbudowanie na bardzo atrakcyjnej działce bloków mieszkalnych.
Przypomnijmy, że obszar po dawnej jednostce wojskowej składa się z czterech stref. Realizowana od kilku lat wschodnia strefa jest już niemal w całości zabudowana blokami mieszkalnymi. Południowa część będzie przeznaczona pod usługi i lekki przemysł, środkowa ze zbiornikiem retencyjnym pod teren zielony, a północna pod reprezentacyjne, nowoczesne usługi. Przez sam środek Nowego Centrum Tczewa będzie biegła ul. Tczewskich Saperów. Ratusz planuje ubiegać się o środki na jej realizację z drugiej edycji Polskiego Ładu.
Jeśli na najbliższej sesji radni zgodzą się na rozpoczęcie procedury zmiany planu, to potrzeba będzie kolejnych miesięcy na realizację. Urząd Miejski chciałby ten etap zakończyć jak najszybciej, tak aby w przyszłym roku było możliwe ogłoszenie przetargów.