Wracamy do tematu odszkodowania wypłaconego z polisy Szpitali Tczewskich na rzecz niemieckiego pacjenta chorego na malarię i jego ubezpieczyciela. Do tej pory lecznica wypłaciła łącznie ok. 750 tys. zł, jednak niemiecka firma ubezpieczeniowa zażądała kolejnej kwoty, tym razem około pięciu milionów zł. Prezes szpitala zapewnia, że przedsądowe roszczenia nie wpływają na funkcjonowanie placówki.
Przypomnijmy, że w 2011 roku niemiecki marynarz przebywający na terenie powiatu tczewskiego zadzwonił po pogotowie ratunkowe informując o objawach grypowych. Według Szpitali Tczewskich lekarz nie otrzymał wówczas informacji o tym, że pacjent niedawno wrócił z rejsu z zachodniej Afryki, dlatego uznał, że mężczyzna choruje na grypę żołądkową. Z kolei żona pacjenta twierdzi, że lekarz tę informację otrzymał i w tym momencie powinien był zlecić test na malarię. Ta groźna choroba została zidentyfikowana przez Szpitale Tczewskie kilka dni później, gdy pacjent w złym stanie trafił do placówki. W następnych latach mężczyzna był leczony w Niemczech. W 2016 roku wystąpił z pozwem i roszczeniem przeciwko Szpitalom Tczewskim, a rok wcześniej podobny krok wykonał niemiecki odpowiednik ZUS-u, który wypłacał mu odszkodowanie. Sąd Okręgowy w Gdańsku stwierdził, że pięćdziesiąt procent winy jest po stronie szpitala, a kolejne pięćdziesiąt po stronie pacjenta.
Po wyroku Sądu Apelacyjnego szpital z polisy wypłacił pacjentowi 250 tys. zł, a ubezpieczycielowi 108 tysięcy euro, czyli łącznie ok. 750 tys. zł. Roszczenia te dotyczyły roku 2011. W ubiegłym tygodniu do lecznicy wpłynęły kolejne, przedsądowe roszczenia, które dotyczą lat 2011-2017, tym razem na kwotę ponad miliona euro, czyli około pięciu mln zł. Prezes szpitala Maciej Bieliński skomentował sprawę podczas audycji „Opinie w Radiu Tczew”.
Jeśli w przyszłości okaże się, że szpital musiałby zapłacić kilka milionów zł odszkodowania, płynność finansowa placówki byłaby zagrożona. Prezes uważa, że polskie władze powinny zabezpieczyć Szpitale Tczewskie jak i wszelkie inne szpitale w Polsce przed takimi sytuacjami. Nowe przedsądowe roszczenia nie wpływają na funkcjonowanie Szpitali Tczewskich.
Pełną rozmowę z prezesem Maciejem Bielińskim można zobaczyć w programie „Opinie w Radiu Tczew”, które od września są emitowane na żywo w co drugą środę po godzinie 9 na antenie Radia Tczew i retransmitowane w Telewizji Tetka.