Czy w powiecie tczewskim mamy do czynienia z układem politycznym i kolesiostwem? Tak na ostatniej sesji stwierdził radny Prawa i Sprawiedliwości. Na te słowa szybko zareagował radny Platformy Obywatelskiej, który stwierdził, że słowa radnego PiS są bezczelne. Nawiązał przy tym do zachowania się przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości na szczeblu centralnym.
W przeciwieństwie do obrad Sejmu czy Senatu, sesje Rady Miejskiej i Rady Powiatu Tczewskiego zazwyczaj przebiegają spokojnie. Nie ma tu tylu kłótni i emocji jak w polskim Parlamencie. W ostatni wtorek pod koniec powiatowej sesji było jednak gorąco za sprawą ostrej wymiany zdań między przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości, a radnymi z koalicji rządzącej powiatem.
Przypomnijmy, że w bieżącej kadencji PiS jest w opozycji, a władzę w powiecie sprawuje Porozumienie na Plus, Platforma Obywatelska i Inicjatywa Samorządowa. Pod koniec powiatowej sesji radny Prawa i Sprawiedliwości wygłosił oświadczenie, w którym odniósł się do wyboru nowego wicestarosty Andrzeja Flisika. Padły zarzuty o kolesiostwo.
– gdy wymieniam nazwy ugrupowań, to pokaż ich loga, są w folderze. Może uda ci się znaleźć lepszej jakości PO, bo mi się nie udało
Na słowa radnego PiS szybko zareagował radny Platformy Obywatelskiej.
Do wystąpienia radnego PiS oraz jego komentarzy w mediach społecznościowych odniósł się również radny Porozumienia na Plus.
W programie „Pytania do Starosty” Mirosław Augustyn skomentował ostrą wymianę zdań, do której doszło między radnymi na ostatniej sesji.