Mieszkanka Tczewa straciła ponad 20 tysięcy złotych w wyniku nowego rodzaju oszustwa zwanego spoofingiem. Zarówno tczewianka jak i policja przestrzegają mieszkańców przed osobami podszywającymi się przez telefon pod pracowników banków. Kobieta choruje na nowotwór i nie jest w stanie spłacić nie swojego kredytu. Tczewianka prosi o pomoc mieszkańców.
Kiedy Karolina Kąkolewska odebrała telefon od rzekomego konsultanta banku, nie spodziewała się, że ma do czynienia z oszustem. Tczewianka padła ofiarą spoofingu, czyli podszywania się. Oszust ukradł z jej konta 5 tysięcy złotych oraz zaciągnął kredyt na kwotę niemal 18 tysięcy złotych. Kobieta przestrzega innych.
Oszust był bardzo wiarygodny. Starał się wystraszyć rozmówczynię, by działała w pośpiechu i pod wpływem emocji. Tczewianka dopiero po zakończonej rozmowie zorientowała się, że z jej konta zniknęły środki. Policja prosi, aby absolutnie nie instalować na swoim telefonie aplikacji AnyDesk na prośbę konsultantów banku. Mundurowi dodają, że z metody spoofingu korzystają też oszuści podszywający się pod przedstawicieli urzędów czy nawet policjantów.
Choroba nowotworowa uniemożliwia Karolinie Kąkolewskiej samodzielne spłacenie nie swojego kredytu. Tczewianka założyła zbiórkę w serwisie zrzutka.pl, gdzie chciałaby zebrać 17 600 zł, czyli kwotę kredytu, jaką pobrał z jej konta oszust. Dotąd mieszkańcy wpłacili na ten cel niemal 5 tysięcy zł. Karolina Kąkolewska jest dobrej myśli. Nie poddaje się, bo musi myśleć o swojej córce.