We wtorek zarząd główny Związku Nauczycielstwa Polskiego zdecydował o rozpoczęciu protestu włoskiego, który potrwa do odwołania. Jego celem jest zwrócenie uwagi na ilość zadań nauczycieli, które nie są oficjalnie opisane w przepisach, a które wykraczają ponad 40-godzinny tydzień pracy.
Nauczyciele liczą również na podniesienie wynagrodzeń. Protest włoski polega na wykonywaniu tylko tych czynności, które są zapisane w prawie oświatowym. Oznacza to zrezygnowanie z pozalekcyjnych kół zainteresowań, wyjazdów z uczniami na konkursy czy wycieczki. W chwili obecnej protest włoski nie dotyczy Tczewa. Członkowie lokalnych struktur związku przysłali do naszej redakcji oświadczenie.
Zarząd Oddziału ZNP w Tczewie: „W związku z planowanym protestem włoskim w oświacie na dzień 22 października 2019 roku Zarząd Oddziału ZNP w Tczewie podjął uchwałę o poparciu ogólnopolskiej akcji protestacyjnej, bez aktywnego w niej uczestnictwa ze strony członków ZNP na terenie powiatu i miasta Tczewa. Jednocześnie odnosząc się do postulatów sformułowanych przez Zarząd Główny ZNP z siedzibą w Warszawie, w oparciu o przeprowadzony sondaż wśród grona pedagogicznego, każdemu nauczycielowi pozostawiamy decyzję odnośnie uzasadnionej konieczności powstrzymania się od zadań i czynności pozastatutowych, za które nie otrzymuje żadnej gratyfikacji finansowej bądź uznaniowej.”
Zarząd ZNP w Tczewie uzasadnia swoją decyzję poszanowaniem dobra uczniów i ich rodziców. Członkowie tczewskich struktur związku tłumaczą, że nie będą aktywnie uczestniczyć w proteście włoskim, ponieważ dostrzegają wolę współpracy zarówno ze strony przedstawicieli samorządu lokalnego, jak i dyrektorów placówek oświatowych. ZNP ufa, że podtrzymana zostanie chęć dalszych rozmów ze strony miasta i powiatu, a w konsekwencji wprowadzone zostaną jak najkorzystniejsze rozwiązania wpływające na poprawę jakości edukacji i warunków pracowniczych, w tym uposażeń, dla osób w oświacie zatrudnionych.