W niedzielę w Tczewie odbył się kolejny protest tczewianek i tczewian, którzy sprzeciwiają się wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Tym razem manifestacja przeszła ulicami Suchostrzyg i osiedla Bajkowego Piotrowa.
W całej Polsce, w miastach i miasteczkach, wciąż odbywają się protesty kobiet przeciwko nielegalnemu ich zdaniem wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. Protestujący są zdania, że decyzja o zakazie aborcji z powodu nieodwracalnego uszkodzenia płodu została podjęta przez nielegalnie działający skład upolitycznionego przez Prawo i Sprawiedliwość trybunału. Protesty w Tczewie nie są obecnie już tak liczne jak kilkanaście dni temu, gdy uczestniczyło w nich tysiące tczewian, ale nadal gromadzą kilkaset osób. Niedzielny przemarsz rozpoczął się na parkingu przy ulicy Żwirki koło targowiska Manhattan. W kilkukilometrowym tczewskim spacerze po raz drugi uczestniczyła posłanka Lewicy Beata Maciejewska.
W niedzielnym spacerze uczestniczyli także mieszkańcy innych pomorskich powiatów. Zanim spacer ruszył ulicami Suchostrzyg, uczestnicy zaśpiewali hymn Polski.
Z parkingu przy Manhattanie mieszkańcy przeszli ulicami Armii Krajowej i Jagiellońską w kierunku osiedla Bajkowego. Tam zawrócili z powrotem w kierunku Suchostrzyg. Protest ponownie zabezpieczała policja. Prócz pieszych w manifestacji wzięli udział motocykliści oraz kierowcy aut. Protestujący mieli ze sobą transparenty – niektóre o zabawnej treści, a inne wulgarne.
W związku z tym, że manifestacja odbyła się w zachodniej części Tczewa, tym razem tczewianie nie dotarli do zlokalizowanego na Starym Mieście biura poselskiego Kazimierza Smolińskiego, czyli posła Prawa i Sprawiedliwości. Kilka dni wcześniej kobiety wyraziły swój sprzeciw wobec polityki obecnego rządu naklejając podpaski na drzwi biura. Podobne zdarzenie miało miejsce w biurze poselskim Smolińskiego w Malborku. Na portalu społecznościowym poseł nazwał zachowanie kobiet lewackim podejściem do tolerancji. Polityk PiS jest przekonany, że osoby, które to zrobiły nie wiedzą, w jakiej sprawie protestują. Mieszkańcy Tczewa nie poddają się i zapowiadają kolejne protesty.