Radny powiatowy Jan Kulas twierdzi, że rozwiązane niedawno tczewskie koło Platformy Obywatelskiej nadal istnieje, a on wciąż pełni obowiązki jego przewodniczącego. Jednocześnie Kulas oskarża posła Sławomira Neumanna o prywatną zemstę. Neumann odpowiada, że Jan Kulas według niego ma problemy emocjonalne. Poseł dodaje, że dla Kulasa nadal jest miejsce w PO, jeśli radny przemyśli swoje zachowanie.
Przypomnijmy, że w listopadzie radny Jan Kulas został zawieszony w prawach członka PO, z kolei w lutym tczewskie koło Platformy Obywatelskiej przestało istnieć, a Zarząd Regionu Pomorskiego tej partii powołał na stanowisko tymczasowego komisarza radnego powiatowego Marka Modrzejewskiego. Nie zgadza się z tym Jan Kulas, który przesłał do mediów oświadczenie. Radny twierdzi, że nadal pełni obowiązki przewodniczącego tczewskiego koła PO, a jego zawieszenie w prawach członka wygasło. Kulas jest przekonany, że tczewskie koło zostało zlikwidowane nielegalnie. Zapewnia przy tym, że jesienią nie głosował za odwołaniem przewodniczącego Rady Powiatu Marka Modrzejewskiego i że jest lojalnym członkiem PO. Dodaje, że nieprawdziwe są sugestie, jakoby miał wspierać konkurencyjne Prawo i Sprawiedliwość.
W oświadczeniu radnego padają mocne słowa, jakoby działania posła Neumanna były jego prywatną zemstą za ujawnienie przez byłych tczewskich działaczy PO tak zwanych taśm Neumanna, w których polityk użył obraźliwych słów wobec członków PO z Tczewa.
Jan Kulas ma nadzieję, że Marek Modrzejewski zrezygnuje z funkcji komisarza tczewskich struktur PO.