Tv Tetka Tczew

Tetka Tczew – Twoja lokalna telewizja!

Realna podwyżka czy tylko premia
Nasz Tczew

Realna podwyżka czy tylko premia?

Od 1 października miejski przewoźnik Gryf zagwarantował swoim kierowcom podwyżkę, która jest możliwa dzięki dodatkowym środkom uzyskanym od miejskiego samorządu oraz dzięki planowanej podwyżce cen biletów autobusowych. Nie wszyscy kierowcy są zadowoleni z zarządzenia Gryfa. Ponad trzydziestu pracowników domaga się czytelnych i zrozumiałych miesięcznych rozliczeń oraz wynagrodzeń, w skład których nie wchodziłaby premia motywacyjna.

Kilka tygodni temu miejski przewoźnik Gryf poprosił tczewski samorząd o przekazanie dodatkowego 1,6 mln zł m.in. na pokrycie strat wynikających z inflacji oraz na podwyżki dla kierowców. Prezydent Tczewa jak i radni byli za tym, aby tczewscy kierowcy otrzymujący w Gryfie 19,50 zł netto za godzinę, uzyskali stawkę trójmiejską, czyli 25 zł. Większość radnych przy głosach przeciwnych i wstrzymujących zagłosowała za wyższymi cenami biletów autobusowych, które wejdą w życie od 1 listopada. Zysk ze sprzedaży droższych biletów oszacowany na pół miliona złotych będzie przekazany przewoźnikowi. Pozostała kwota wynosząca niemal 1,1 mln zł zostanie przekazana Gryfowi bezpośrednio z budżetu miasta.

Kilka dni temu na fanpage’u „Tanie bilety Tczew” opublikowano zarządzenie spółki Gryf, z którego wynika, że od 1 października kierowcy faktycznie będą zarabiali 25 zł netto za godzinę, jednak w skład tego wynagrodzenia wejdzie 30-procentowa premia motywacyjna. Otrzymają ją ci kierowcy, którzy spełnią kilka warunków. Zakład Usług Komunalnych, który zleca wykonanie przewozów spółce Gryf, uspokaja, że premia motywacyjna nie jest nowym wynalazkiem. Funkcjonowała ona w spółce także wtedy, gdy wynagrodzenie wynosiło ponad 19 zł.

Spółka Gryf potwierdza informacje uzyskane w ZUK-u. „Gryf chce wynagradzać pracowników zgodnie z zasadami, w tym przekazując zwiększoną kwotę na te wynagrodzenia – w zamian za rzetelne wykonywanie swoich obowiązków. Pracownicy mają wiedzę, w jakich okolicznościach mogą liczyć na pełne wynagrodzenie, tu się nic nie zmienia w zasadach wynagradzania, poza tym, że wynagrodzenie wzrasta i to istotnie. Premia motywacyjna była i jest stałym elementem umów i składową wynagrodzenia kierowców pracujących w spółce Gryf. Jest to też standard w postanowieniach umownych w innych, jak nie we wszystkich przedsiębiorstwach transportowych. Premia motywacyjna przyznawana i należna jest zawsze, o ile nie zajdą przesłanki do jej zmniejszenia. Dotyczy to przypadków skrajnych, jak potwierdzone przez ZUS wykorzystanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego przeznaczeniem lub inne oczywiście nieprawidłowe zachowania” – Bartosz Milczarczyk, Przewozy Autobusowe GRYF

Z zarządzenia spółki Gryf niezadowolonych jest ponad 30 kierowców, czyli ponad połowa wszystkich zatrudnionych w Tczewie. W poniedziałek wysłali oni pismo do Gryfa, a także do prezydenta Tczewa i przewodniczącego Rady Miejskiej, w którym wyrażają sprzeciw wobec zaproponowanych przez przewoźnika rozwiązań. Mimo że premia motywacyjna obowiązuje od wielu lat, kierowcy domagają się teraz jej zniesienia, innymi słowy chcą aby stawka 25 zł była kwotą stałą, a nie uzależnioną od różnych czynników. Kierowcy wnioskują również o ustalenie konkretnych dodatków za nadgodziny, o czytelne i zrozumiałe miesięczne rozliczenia oraz o przejrzystość grafików. Pracownicy Gryfa oczekują odpowiedzi pracodawcy do czwartku 13 października. O tym co się może stać, jeśli spółka nie spełni postulatów, kierowcy w piśmie nie informują. Do tematu będziemy wracać.