W ostatnim swoim meczu w sezonie piłkarze ręczni Sambora walczyli w Tczewie o awans do pierwszej ligi z bezpośrednim rywalem, liderem drugiej ligi – Jeziorakiem Iława. Goście wygrali pewnie 26:20 (dwadzieścia sześć do dwudziestu) i fetowali zwycięstwo w rozgrywkach, premiowane awansem.
W tym sezonie szczypiorniści Sambora zaskoczyli kibiców bardzo dobrą grą i wynikami. Przez długi czas byli zespołem niepokonanym i liderem drugiej ligi. Najpoważniejszym rywalem w walce o pierwsze miejsce był Jeziorak Iława – drużynę tę samborzanie pokonali w pierwszym meczu na wyjeździe różnicą czterech bramek. W rundzie rewanżowej Jeziorak jednak wygrywał wszystkie mecze, a tczewianom przytrafiły się dwie porażki. Mecz na szczycie w Tczewie decydował o wszystkim. Wygrana dałaby Samborowi awans na pierwsze miejsce na mecie rozgrywek i awans do pierwszej ligi.
Od początku goście wyglądali na bardziej zdeterminowanych. Ławka rezerwowych i grupa kibiców z Iławy eksplodowała radością po każdej udanej akcji. Wielu kibiców gorąco dopingowało tez gospodarzy, ale mieli oni mniej powodów do radości. Jeziorak zaczął od prowadzenia 4:1, po chwili było już 7:2. Tczewianie po kwadransie gry zaczęli odrabiać straty. Doszli rywali na odległość dwóch trafień. Zawodnicy Tomasza Śmiełowskiego mieli problemy w sforsowaniu twardo grających w obronie iławian. Wynik 14:10 dla Jezioraka po pierwszej połowie obrazował przebieg wydarzeń na boisku. W drugiej części meczu niewiele się zmieniło. Goście pilnowali cztero-pięciobramkowej przewagi. Tczewianie w dwóch momentach niwelowali ją do trzech trafień, ale na więc nie było ich stać. Najwięcej bramek dla tczewskiego zespołu zdobyli Jakub Śmiełowski – 6 i Bartosz Chyła – 5, w zespole Jezioraka najskuteczniejsi byli Karol Cichocki zdobywca dziewięciu bramek i Jakub Jaworski sześciu. Jeziorak wygrał zasłużenie 26:20 i po końcowej syrenie szczypiorniści z Iławy wraz ze swoim sztabem i kibicami cieszyli się z mistrzostwa drugiej ligi i awansu do pierwszej.