Szpecący budynek dawnej spedycji kolejowej, znajdujący się w sąsiedztwie węzła transportowego, odzyska swój blask. Aktualny właściciel przeprowadza generalny remont. Obiekt prawdopodobnie zostanie otwarty jeszcze w tym roku.
10 lat temu otwarto w Tczewie zintegrowany węzeł komunikacyjny, który stał się wizytówką miasta. Dawniej miejsce to nie wyglądało zbyt okazale, a spora część przestrzeni była zajmowana przez kolej i jej skład węgla. Otwarciu węzła autobusowego połączonego z dużym parkingiem towarzyszyła również budowa Galerii Kociewskiej.
Przez kolejne 10 lat odnowioną przestrzeń szpeciły dwa sąsiadujące z węzłem obiekty – mowa o budynku Poczty Polskiej oraz dawnej spedycji kolejowej, w której działał również Bank Żywności. Ten drugi obiekt został w 2014 roku przejęty od kolei przez miasto. Rok później Urząd Miejski ogłosił konkurs na najciekawsze zagospodarowanie spedycji i poinformował, że nie zamierza budynku sprzedawać. Ratusz oczekiwał, że wyłoniony w ten sposób podmiot będzie na nieruchomości prowadzić niekomercyjną działalność usługową o charakterze: społecznym, kulturalnym, oświatowym, turystycznym, informacyjnym lub wychowawczym. Okazało się jednak, że do konkursu nikt się nie zgłosił. Z tego powodu w 2016 roku zapadła decyzja o sprzedaży obiektu. W programie „Pytania do Prezydenta” Mirosław Pobłocki zdradził, że pierwszy właściciel zamierzał otworzyć w dawnej spedycji popularną, amerykańską restaurację.
Budynek dawnej spedycji kolejowej aktualnie przechodzi generalny remont. Ceglana elewacja zostanie zachowana i odświeżona. W sąsiedztwie pojawi się dodatkowy parking. Prezydent Tczewa przekazał nam, że w budynku najprawdopodobniej będzie się mieścił sklep spożywczy i zakłady bukmacherskie. Niewykluczone, że znajdzie się również miejsce na gastronomię. Obiekt najprawdopodobniej będzie czynny jeszcze w tym roku.
Drugim nieestetycznym obiektem w sąsiedztwie dworca jest budynek Poczty Polskiej. Kilka lat temu placówka została przeniesiona do pobliskiej galerii handlowej, ale nawet w momencie, gdy poczta działała w swoim budynku, szpecił on cały węzeł za sprawą odpadającego tynku. Po skargach mieszkańców poczta jedynie odmalowała fragment ściany przy drzwiach wejściowych. Po przeprowadzce Poczta Polska rozpoczęła poszukiwania inwestora, który kupiłby budynek. Prezydent Tczewa nie rozumie, dlaczego poczta nadal nie znalazła nabywcy.