Mieszkaniec Tczewa Tymoteusz Czyrson został mistrzem popularnego teleturnieju „Jeden z dziesięciu”, zdobywając bardzo dużą liczbę punktów oraz wygrywając 50 tysięcy złotych. Tczewianin opowiedział nam o tym, dlaczego od kilkunastu lat cyklicznie startuje w wielu polskich teleturniejach i skąd czerpie wszechstronną wiedzę.
Tymoteusz Czyrson od 30 lat ogląda teleturnieje, a od kilkunastu lat sam w nich występuje. Jego marzeniem było wygrać cały sezon popularnego programu „Jeden z dziesięciu”, co w grudniu mu się udało. Uzyskał imponujący wynik 644 punktów i zdobył 50 tysięcy złotych. Zwycięzca opowiedział nam o tym, jak zaczęła się jego przygoda z teleturniejami.
Tymoteusza Czyrsona mogliśmy oglądać nie tylko w wielu odcinkach „Jednego z dziesięciu” i w „Najsłabszym ogniwie”, ale także w „Jokerze”, „Grze słów”, „Va Banque” czy w „Gigantach historii”. Według tczewianina zarówno przyjemne jak i dziwne jest uczucie towarzyszące wymarzonej wygranej w teleturnieju „Jeden z dziesięciu”. To nie koniec przygód Czyrsona w teleturniejach. Wkrótce będzie go można ponownie zobaczyć w „Va Banque”.
Po więcej ciekawostek związanych z występami tczewianina w teleturniejach odsyłamy na stronę Radia Tczew, gdzie można posłuchać półgodzinnej rozmowy z Tymoteuszem Czyrsonem, podczas której zwycięzca „Jednego z dziesięciu” wyjawił, co robi z wygranymi.