Centrum Kultury i Sztuki zaprosiło do Tczewa Teatr Fuzja z Poznania. Aktorzy wystawili dla tczewian uliczny spektakl Blackout.
Takiej formy sztuki Tczew nie widział od dawna. Na Bulwarze Nadwiślańskim przechodnie mieli okazję obejrzeć spektakl uliczny. Sztuka wystawiona przez Teatr Fuzja z Poznania zatytułowana Blackout to postapokaliptyczna opowieść o świecie, w którym braknie energii elektrycznej. Wraz z nią zanikają normy społeczne, a technokratyczna cywilizacja zawala się w gruzy. Walutą za którą można kupić wszystko, są resztki energii z akumulatorów.
Spektakl rozpoczął się cyberpunkową paradą, która wyruszyła spod przystani. Do aktorów powoli dołączali zaciekawieni mieszkańcy Tczewa. Z rampy płynęła głośna elektroniczna, industrialna muzyka, aktorzy napędzali wielkie metalowe koła, przywołując skojarzenia z wyścigiem szczurów, a ich białe koszule i teczki nawiązywały do korporacyjnego bon tonu.
Gdy parada dotarła na parking przy moście, aktorzy zaprosili publiczność bliżej sceny. Przebrani w steampunkowe stroje prawie nie używali słów. Ich ekspresyjnej grze towarzyszyła wymowna scenografia, zachwycała muzyka na żywo, a postapokaliptyczny klimat budowały też światła, pirotechnika, dymy i zapadający zmrok. Widzowie zobaczyli zdziczały świat bez energii i zasad, po prostu tytułowy blackout
Po spektaklu nie brakowało oklasków, rozmów i wspólnych zdjęć z aktorami. Publiczność była jeszcze nieco nieśmiała, ale być może to uliczne przedstawienie jest zwiastunem powrotu do Tczewa teatru przez duże T osadzonego blisko widza. Nasuwa się tu skojarzenie z Festiwalem Zdarzenia, którzy towarzyszył tczewskiej przestrzeni miejskiej do 2011 roku lub gdańskim Festiwalem FETA teatrów plenerowych i ulicznych. Nadwiślański bulwar ma teatralny potencjał, by tworzyć w tym miejscu kolejne nowoczesne w formie spektakle.