Nareszcie jest! Od poniedziałku kierowcy mogą korzystać z zupełnie nowego wiaduktu w ciągu ul. Nowy Rynek przy osiedlu Zatorze. Jego budowa rozpoczęła się niemal dwa lata temu i zaliczyła półroczne opóźnienie. Ta wielomilionowa inwestycja została dofinansowana z Polskiego Ładu.
W poniedziałek prezydent Tczewa wraz z posłem Kazimierzem Smolińskim, prezydentem Sopotu, dyrektorem ZUK-u i przedstawicielem Strabagu uroczyście przecięli wstęgę na nowym wiadukcie, który zastąpił poprzednią konstrukcję. Była ona w bardzo złym stanie technicznym i musiała zostać wyburzona. Firma Strabag rozpoczęła prace jesienią 2021 roku i miała je zakończyć do grudnia 2022 roku. Początkowo wszystko przebiegało zgodnie z planem, jednak kilka tygodni po wybuchu wojny w Ukrainie wykonawca poinformował o problemach z dostępnością na rynku stali, co sprawiło, że ceny poszybowały w górę. W efekcie różnego rodzaju komplikacji inwestycja opóźniła się o ponad pół roku. Nowy wiadukt ma 57 metrów długości, a jego konstrukcja stalowa waży 270 ton. Jest on posadowiony o ok. 1 m wyżej od swojego poprzednika. Kierownik budowy przyznaje, że zadanie było trudne do wykonania.
Zadanie zostało dofinansowane z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych w wysokości 10,5 mln zł. Dwa lata temu Zakład Usług Komunalnych podpisał umowę ze Strabagiem, opiewającą na ponad 21 milionów złotych. Ostateczna wartość inwestycji może okazać się większa.
Podczas prac przy wiadukcie tczewianie musieli korzystać z objazdu poprowadzonego na nasypie w miejscu boiska. W dniu otwarcia nowej konstrukcji mieszkańcy Zatorza byli szczęśliwi, że inwestycja została ostatecznie zakończona i od teraz nie muszą już nadkładać drogi.
W przyszłości, prawdopodobnie pod koniec kolejnej samorządowej kadencji, dojdzie do wymiany kolejnego wiaduktu. W kolejce czeka najstarsza tego typu konstrukcja w mieście, czyli wiadukt w ciągu ul. 1 Maja.