W Tczewie statystycznie na 1000 mieszkańców przypada aż 500 aut – to o wiele więcej niż średnia w zachodnich krajach Unii Europejskiej. Coraz więcej aut na ulicach, to problemy – korki, brak parkingów i smog. Sprawdzamy, na jakim etapie jest realizacja nowych parkingów, które mogą rozwiązać problem coraz mniejszej liczby wolnych miejsc postojowych.
Ministerstwo Cyfryzacji przekazało ratuszowi dane na temat ilości samochodów w Tczewie. Z roku na rok sytuacja jest coraz trudniejsza. Od 2005 do 2018 r. w naszym mieście liczba aut podwoiła się. Co roku przybywa ok. 800 pojazdów.
Władze miasta zamierzają skupić się na zastępowaniu transportu samochodowego komunikacją miejską, ruchem rowerowym i pieszym. Mowa o zmianie nawyków transportowych, czego konsekwencją byłoby mniej korków i czystsze powietrze. Nie znaczy to, że ratusz nie wybuduje nowych miejsc postojowych.
Przy ulicy Gdańskiej ruszyły prace związane z budową parkingu dwupoziomowego, dzięki któremu na węźle transportowym będzie można pozostawić około stu kolejnych samochodów.
Od wielu lat mówi się również o potrzebie stworzenia nowych miejsc postojowych na Starym Mieście przy ul. ks. Ściegiennego. Nie będzie to jednak jak pierwotnie zakładano parking wielopoziomowy, a jednopoziomowy z kilkudziesięcioma miejscami. Ul. Ściegiennego stanie się jednokierunkową drogą wiodącą na parking, a wyjazd z niego będzie poprowadzony nową ulicą krzyżującą się z ul. Sambora.
Przy powstającej nowej siedzibie Sądu Rejonowego w Tczewie istnieje tzw. dziki, błotnisty parking. W programie „Pytania do prezydenta” Mirosław Pobłocki obiecał, że to miejsce zostanie utwardzone – niewykluczone, że w przyszłym roku.