Poseł Kazimierz Smoliński zapowiedział, że rząd przeznaczy 100 procent środków potrzebnych na dokończenie odbudowy Mostu Tczewskiego. Według posła inwestycja mogłaby się zakończyć już w 2023 roku. Konkretne decyzje nadal jednak nie zapadły.
W połowie czerwca posłowie Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński i Kacper Płażyński zapowiedzieli, że na przełomie czerwca i lipca zapadną konkretne decyzje w sprawie dokończenia odbudowy Mostu Tczewskiego. W ostatni czwartek podczas konferencji posła Smolińskiego nie ogłoszono decyzji oczekiwanej przez społeczników i dziennikarzy zaangażowanych w petycję #MostTczewskiJakWesterplatte. Spowodowane jest to tym, że na szczeblu rządowym ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły, choć są już finalizowane. W czwartkowej konferencji uczestniczył nie tylko poseł, ale także zastępca dyrektora Muzeum II Wojny Światowej.
Poseł informuje, że nie jest jeszcze znana decyzja pomorskiego konserwatora związana z przęsłem ESTB. Konstrukcja ta będzie musiała zniknąć z osi mostu, ale nie wiadomo gdzie zostanie przestawiona i w jakiej formie, w częściach czy w całości.
Właścicielem mostu nadal byłoby tczewskie starostwo, a nie Skarb Państwa. Spytaliśmy, czy to oznacza, że po zakończeniu inwestycji to powiat będzie płacić za bieżące utrzymanie konstrukcji.
Poseł podziękował Społecznemu Komitetowi Odbudowy Mostu za działania. Dzięki petycji #MostTczewskiJakWesterplatte w odbudowanym portalu powstanie Muzeum Mostów Tczewskich będące filią Muzeum II Wojny Światowej.
Zastępca rzecznika Prawa i Sprawiedliwości potwierdza, że na szczeblu rządowym trwa finalizowanie decyzji. Poseł Smoliński twierdzi, że w celu dokończenia odbudowy mostu nie trzeba będzie uchwalać specustawy. Innego zdania są posłanki Platformy Obywatelskiej. Małgorzata Chmiel i Agnieszka Pomaska zamierzają w przyszłym tygodniu złożyć projekt specustawy w Sejmie. Zakłada ona stworzenie Muzeum Obrony Mostu Tczewskiego oraz przekazanie konstrukcji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Niezależnie od tego, które rozwiązanie zwycięży, inicjatorzy petycji liczą nie na kolejne deklaracje, a na konkretne decyzje. Tych wciąż nie ma. Społecznicy mają nadzieję, że konkrety pojawią się najpóźniej 1 września.