PKP Polskie Linie Kolejowe monitorują stan kolejowego Mostu Tczewskiego i zapewniają, że nie grozi mu katastrofa budowlana. Innego zdania są Wody Polskie, które od roku alarmują, że niedokończona odbudowa drogowego mostu może doprowadzić do nieszczęścia.
Kilka tygodni temu prezes Wód Polskich osobiście był w Tczewie i dzięki temu miał okazję przyjrzeć się przerwanej odbudowie drogowego Mostu Tczewskiego. Przypomnijmy, że w nurcie Wisły znajduje się tymczasowy filar podtrzymujący nierozebrane do końca powojenne przęsło ESTB. Pierwotny plan polegał na jego rozbiórce i zastąpieniu nowym filarem i przęsłami na wzór tych z XIX wieku. Na skutek decyzji pomorskiego konserwatora rozbiórka została wstrzymana.
Kolejowy Most Tczewski to przeprawa znajdująca się na liście strategicznych i chronionych obiektów w Polsce. Codziennie przejeżdża nim wiele pociągów, które kursują między Warszawą a Trójmiastem. Most kolejowy jest administrowany przez spółkę PKP PLK. Niedawno w Tczewie gościł prezes tej firmy. Korzystając z okazji spytaliśmy go, jakie kroki podjęli kolejarze, aby nie dopuścić do grożącej obu mostom katastrofy, o której mówią Wody Polskie.
Tematem grożącej Mostom Tczewskim katastrofy budowlanej zainteresował się obecny na tej samej konferencji wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel. Wyjaśnił on nam, że co prawda podlega mu inny obszar działalności, ale zwróci uwagę na problem zgłaszany przez Wody Polskie.