W minionych latach dzięki spółce ZWiK w Tczewie powstało sześć zielonych przystanków autobusowych, a obecnie jest szansa na kolejne. Tym razem miasto liczy na pomoc finansową prywatnych przedsiębiorstw, instytucji lub stowarzyszeń. Przy okazji prezydent zapowiada, że w przyszłości przy przystankach będą stały tablice z cyfrowym rozkładem jazdy.
Tradycyjny przystanek autobusowy to zazwyczaj wiata oraz kosz na śmierci. Od 2018 roku sześć takich punktów w mieście zostało wzbogaconych o zielone miniskwery. Stało się tak za sprawą inicjatywy spółki miejskiej, czyli Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, który 5 lat temu zrealizował projekt o nazwie „Zielone przystanki – bądź EKO ze ZWiK”. W ramach tego zadania takie miejsca powstały m.in. przy ul. Wojska Polskiego na wysokości murali, przy ul. Jagiellońskiej obok placu Jana Pawła II, przy ul. Armii Krajowej na wysokości Manhattanu, przy ul. 30 Stycznia na wysokości Parku Kopernika, a także na Górkach. W programie „Pytania do Prezydenta” Mirosław Pobłocki zapowiedział, że wkrótce powstaną kolejne zielone przystanki.
Z przystankami autobusowymi będzie związana jeszcze jedna nowość. Niedawno informowaliśmy o tym, że miasto ubiega się o 35 milionów złotych ze środków unijnych na realizację kilku projektów w ramach Zintegrowanych Inwestycjach Terytorialnych, czyli ZIT-ów. Najważniejszym zadaniem będzie rewitalizacja trzech terenów zielonych: Parku Miejskiego, Parku Mikołaja Kopernika i skweru przy wieży ciśnień. Na liście projektów jest też budowa stacji ładowania autobusów elektrycznych oraz cyfryzacja transportu miejskiego. To ostatnie zadanie dotyczy wyposażenia komunikacji miejskiej w cyfrowy system informacji pasażerskiej. Mowa o specjalnych tablicach z dynamicznym, aktualizowanym w czasie rzeczywistym rozkładem jazdy, na które można natrafić w większych miastach, np. w Gdańsku czy w Warszawie.