Prawdopodobnie w tym roku wiekowy dąb na Zatorzu stanie się pomnikiem przyrody, o co wnioskowali zarówno mieszkańcy osiedla jak i Ruch Inicjatyw Obywatelskich Tczewa. Klub radnych Tczew od Nowa złożył w tej sprawie projekt uchwały. Równolegle nad drugą wersją tej uchwały pracuje prezydent.
Okazały dąb szypułkowy przy ulicy Kolejowej na Zatorzu najprawdopodobniej został posadzony jeszcze przed budową osiedla, czyli w drugiej połowie XIX wieku. W 2021 roku Ruch Inicjatyw Obywatelskich Tczewa złożył na ręce prezydenta wniosek o nadanie drzewu statusu pomnika przyrody i nazwanie go dębem Ryszardem na cześć pochodzącego z Tczewa tenora Ryszarda Karczykowskiego. Prezydent wówczas odmówił z uwagi na zły stan zdrowia drzewa, który został trafiony piorunem. Włodarz ostateczną decyzję uzależniał od wyników badań dendrologicznych. Zlecił je niezależnie zarówno Urząd Miejski jak i społecznicy. Wyniki okazały się optymistyczne.
W listopadzie Rada Miejska jednomyślnie przyjęła petycję mieszkańców. Stan zdrowia drzewa nie jest już przeszkodą, dlatego klub radnych Tczew od Nowa w ramach kontynuacji działań społeczników i mieszkańców złożył projekt uchwały w sprawie nadania dębowi funkcji pomnika przyrody.
W programie „Pytania do Prezydenta” dopytaliśmy Mirosława Pobłockiego o to, dlaczego pracuje nad swoją wersją projektu uchwały, skoro radni klubu Tczew od Nowa złożyli już taki projekt pod koniec grudnia.
Kilka miesięcy temu zarówno wiceprezydent Adam Burczyk jak i dyrektor ZUK-u podkreślali, że nadanie funkcji pomnika przyrody okazałemu dębowi rosnącemu w pasie drogowym może okazać się niebezpieczne. Radny i jednocześnie społecznik uważa, że drzewo odpowiednio pielęgnowane nie będzie stanowić zagrożenia.