Urząd Miejski zlecił długo oczekiwane przez mieszkańców odświeżenie dwóch najstarszych tczewskich murali. Swój blask odzyskał mural nawiązujący do słynnej fotografii Alfreda Eisenstaedta oraz ilustrujący legendę Romana Landowskiego o Jasnej i Dersławie.
Choć trudno w to uwierzyć, minęło już dziesięć lat od momentu namalowania pierwszego muralu na szczycie bloku sąsiadującego z ul. Wojska Polskiego. Dziś cztery murale są jedną z wizytówek miasta. Niestety upływ czasu, a zwłaszcza warunki atmosferyczne, sprawiają, że początkowe, intensywne kolory po kilku latach blakną. Już od kilku lat mieszkańcy zwracali uwagę na to, że murale przy ul. Wojska Polskiego wymagają odświeżenia. W Urzędzie Miejskim zdecydowano, że w tym roku swój blask odzyskają dwa najstarsze. W ostatnich dniach teren wokół murali został odgrodzony taśmą, a wynajęta przez ratusz firma przystąpiła do prac. Przy szczytach dwóch bloków stanął podnośnik, a na nim pracownicy wyposażeni w wałki i farbę. Mówi rzecznika prasowa Urzędu Miejskiego w Tczewie.
Kolejne dwa murale na szczytach bloków wzdłuż ul. Wojska Polskiego powstały w 2017 roku, z kamieniczkami Starego Miasta oraz z Mostami Tczewskimi. Również i one doczekają się odświeżenia, ale nie w tym roku.
Murale przy ul. Wojska Polskiego nie są jedynymi przykładami tego typu sztuki ulicznej w Tczewie. W 2018 roku powstał mural 3D przy ul. Armii Krajowej, a w 2022 roku kolejny na Starym Mieście. Ten ostatni został zaprojektowany przez nieżyjącego już tczewskiego artystę, Maurycego Dolinę-Niżyńskiego.
Dodajmy, że w 2023 roku w Tczewie pojawiły się cztery mniejsze murale. Był to efekt projektu ,,Fyrtel-Działamy”, który Fundacja To i Co zrealizowała wraz z mieszkańcami Starego Miasta oraz Zatorza. Urząd Miejski nie wyklucza, że w przyszłości w Tczewie mógłby pojawić się kolejny duży mural.