Konkurs dla zespołów sceny rockowej i alternatywnej oraz koncerty zespołów Aporia i Tides From Nebula złożyły się na dziesiątą edycję festiwalu Undergramy. W konkursie zwyciężyła formacja Yantra z charyzmatyczną wokalistką Marią Wawreniuk.
Jubileuszowa dziesiąta edycja Undergramy, festiwalu organizowanego przez Centrum Kultury i Sztuki wróciła do swojej pierwotnej lokalizacji czyli parku przy CKiS. Tu odbywały się pierwsze koncerty, ale potem w związku z udziałem najlepszych polskich wykonawców rockowej sceny przeniesiono wydarzenie do amfiteatru imienia Grzegorza Ciechowskiego w parku miejskim. W ubiegłym roku pomysłodawca i koordynator festiwalu Jacek Langowski z CKiS postanowił nazwać Undergramy edycją dziewięć i pół, ponieważ koncertów online nie chciał łączyć z jubileuszową imprezą, której najwi atrakcją jest przeżywanie muzyki na żywo. Właśnie emocje wywoływane przez muzykę były ogromnym atutem dziesiątej edycji, czyli tegorocznego Undergramy.
Do konkursu dla niezależnych formacji muzycznych bez kontraktu płytowego przystąpiło 46 zespołów. Jury do finałowego koncertu wybrało cztery, które zaprezentowały wysoki poziom. Nagordzono dwie formacje. 3 tysiące złotych przekazano rockowemu trio Vinifera, które zaprezentowało ekspresyjną muzykę instrumentalną. Zwycięzcą konkursu jury uznało zespół Yantra, który otrzymał nagrodę główną – 5 tys. zł. Młodzi muzycy z obu formacji powiedzieli, że przeznaczą pieniądze na nagrania materiałów w studiu.
Po konkursowych emocjach temperatura jeszcze wzrosła, bo na scenie pojawił się zespół Aporia. Posthardcorowa ekipa o tczewskich korzeniach z gdańszczanami w składzie zaprezentowała podczas koncertu materiał, który pojawi się niebawem na płycie zatytułowanej “Strefy graniczne”.
Gwiazdą Undergramy był zespół Tides from Nebula, który ma swoich fanów w całej Europie.
Trio z Warszawy konsekwentnie opowiada muzyczną historię, która nie potrzebuje słów, aby dotrzeć do słuchacza. Tides from Nebula wydał pięć płyt, ostatnia From Voodoo To Zen okazała się jedna z najlepiej sprzedających w Polsce, mimo, że instrumentalny post rock nie jest gatunkiem najpopularniejszym.