Młody zespół KP Gryf Tczew na wypełnionym kibicami stadionie przy ulicy Bałdowskiej znów odniósł wysokie zwycięstwo w ramach rozgrywek A-klasy. Tym razem pokonał 6:2 Lisovię Lisewo.
Klub Piłkarski Gryf i zespół seniorów tego klubu powstał z myślą o młodych zawodnikach MKS Gryf Tczew, którzy z powodzeniem i sukcesami radzili sobie w rozgrywkach juniorskich, ale nie mieli perspektywy kontynuacji swojej piłkarskiej przygody w Tczewie. Architektami tego całego przedsięwzięcia są trenerzy Grzegorz Klarecki i Ireneusz Cymanowski, ale wspiera ich sporo osób zaangażowanych w rozwój młodych piłkarzy. W poprzednim sezonie Gryf wygrał swoją grupę B-klasy. Obecnie poprzeczka zawieszona jest wyżej.
W pierwszych pięciu kolejkach A-klasy gryfici przegrali dwa mecze na wyjazdach w Kwidzynie i Postolinie, ale w Tczewie na stadionie imienia Alfonsa Guzińskiego przy ulicy Bałdowskiej odnoszą same zwycięstwa. Nie inaczej było w minioną sobotę podczas meczu z Lisovią Lisewo, w której szeregach gra kilku zawodników z Tczewa.
Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando gospodarzy. W pierwszej połowie swoją przewagę udokumentowali czterema golami. Po kwadransie gry trafił do siatki Kamil Kierzkowski. Trzy gole do przerwy dołożyli Szymon Cieślik, Cezary Grala i Dominik Czucha. W drugiej połowie ambitni lisewianie postanowili pokazać się z dobrej strony, co miało pozytywne pod względem widowiska, bowiem na meczu pojawiło sie dużo kibiców, w tym także fanów Lisovii. Piłkarze walczyli dla kibiców do końca. Goście, mimo wysokiej porażki, także zasłużyli na brawa, zwłaszcza strzelec pięknej bramki Rafał Komorowski, zawodnik Lisovii mieszkający w Tczewie. Gryf odpowiedział dwoma trafieniami Macieja Konzorskiego i Mateusza Serafina. W końcówce jeszcze zmniejszył rozmiary porażki Dawid Smugaj. Wynik 6:2 oddaje przebieg wydarzeń na boisku. Gryf po sześciu kolejkach z 12 punktami zajmuje 4 miejsce w tabeli.